Studenci z Florida International University przenieśli standardową maszynę do wyrzucania piłek na nowy poziom z pomocą Progressive Automations. Wadą tradycyjnej maszyny miotającej jest to, że nie potrafi posłać piłki w stronę celu poruszającego się tam i z powrotem po boisku, chyba że jest obsługiwana ręcznie. Zespół AFTM znalazł rozwiązanie, wykorzystując mikrokontroler Arduino, siłowniki liniowe oraz laptop.
Zespół AFTM (Automated Football Throwing Machine) składa się z pięciu członków: Hital Patel, Steven Smith, Javier Olie, Yonel Jovin i Vernal Green. Zespół wywodzi się z programu Inżynierii Elektrycznej i Informatycznej na Florida International University.
Jak to działa
Kamera wraz z kodem programistycznym opracowanym przez zespół służy do śledzenia celu i określania położenia zawodnika. Po ustaleniu położenia laptop przetwarza obrazy i wysyła informacje do mikrokontrolera Arduino. Mikrokontroler instruuje serwosilnik, jak obracać maszyną miotającą. Gdy maszyna jest ustawiona, bezprzewodowy kontroler uruchamia siłownik liniowy, a piłka jest przepychana przez opony w kierunku celu.
Szczegółowe wyjaśnienie tego procesu oraz demonstrację znajdziesz pod tym linkiem.
Chcesz dowiedzieć się więcej o kodzie, który zespół przygotował do tego projektu? Zobacz ten film.
Wysokoprędkościowy siłownik liniowy
Zespół wybrał Progressive Automations PA-15-6-22, wysokoprędkościowy siłownik liniowy o skoku 6" i sile 22 lb. Jak widać na filmie, siłownik został niestandardowo zamontowany z tyłu, z prętem połączonym z podajnikiem.
Do sterowania siłownikiem użyto skrzynki sterującej PA-30 firmy Progressive Automations. Projekt współpracuje z pilotami bezprzewodowymi, eliminując potrzebę stania tuż przy urządzeniu podczas jego obsługi.


Korzyści
Najczęściej maszynę obsługują trenerzy. To odciąga ich uwagę od zawodników i ogranicza możliwość skupienia się na szkoleniu. Ta maszyna pozwala trenerowi poświęcić więcej uwagi zawodnikom i udzielać lepszej informacji zwrotnej.Dla zawodników, którzy chcą trenować, ale nie mają partnera, maszynę może obsługiwać jedna osoba. Zawodnicy nie muszą już czekać na moment, gdy dwie osoby będą dostępne do wspólnego treningu.
Świetna robota, panowie. Z niecierpliwością czekamy, jak ten projekt rozwinie się w przyszłości. Mamy nadzieję, że będziecie nas informować o postępach.